Zasady etyki zawodowej
Odpowiada
14.04.2011
Nauczycielka na lekcji j. angielskiego odebrała mojemu dziecku telefon komórkowy za to, że przyszedł do niego SMS.
Włożyła telefon do torebki i przetrzymywała do ponad pół lekcji. Wcześniej na zajęciach powiedziała do dzieci, że nie ma przyjemności z nimi pracować, że dyrektor nie będzie układać jej planu, straszyła dzieci sądem i czytała na głos pismo skierowane przez nas – rodziców – do dyrektora szkoły w celu rozdzielenia dwóch godzin lekcji. Dyrektor o tym wie i nie wyciągnął żadnych konsekwencji. Co dalej robić?
Zgodnie z przepisami zawartymi w załącznikach do Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 21 maja 2001 r. w sprawie ramowych statutów publicznego przedszkola oraz publicznych szkół (DzU 2001 nr 61, poz. 624, z późn. zm.) statut szkoły określa obowiązki ucznia między innymi w zakresie warunków korzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych na terenie szkoły. W ramowych statutach znajduje się dyspozycja umożliwiająca szkołom określenie warunków korzystania z telefonów komórkowych i ograniczenia korzystania z nich, na przykład zakaz ich używania w trakcie zajęć edukacyjnych. Szkoły nie mają jednak prawa wydawać zakazu przynoszenia, czy też używania telefonu przez uczniów. Poza kwestiami prawnymi wydania takiego zakazu należałoby rozważyć również możliwości szkoły w egzekwowaniu takiego zakazu. W mojej ocenie zabieranie telefonu przez nauczyciela jest niezgodne z prawem, być może taką procedura została przewidziana w statucie szkoły – warto to sprawdzić.
Jeżeli nauczyciel swoim zachowaniem na lekcji godzi w godność uczniów, to tym samym łamie również zasady etyki zawodowej. W takiej sytuacji może być pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej.
Zgodnie z art. 75 ust. 1 Ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela (DzU z 2006 r. nr 97, poz. 674, z późn. zm.) nauczyciele podlegają odpowiedzialności dyscyplinarnej za uchybienia godności zawodu nauczyciela lub obowiązkom, o których mowa w art. 6 Karty Nauczyciela. Zgodnie z tym przepisem nauczyciel obowiązany jest:
• rzetelnie realizować zadania związane z powierzonym mu stanowiskiem oraz podstawowymi funkcjami szkoły: dydaktyczną, wychowawczą i opiekuńczą, w tym zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom w czasie zajęć organizowanych przez szkołę;
• wspierać każdego ucznia w jego rozwoju;
• dążyć do pełni własnego rozwoju osobowego;
• kształcić i wychowywać młodzież w umiłowaniu Ojczyzny, w poszanowaniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w atmosferze wolności sumienia i szacunku dla każdego człowieka;
• dbać o kształtowanie u uczniów postaw moralnych i obywatelskich zgodnie z ideą demokracji, pokoju i przyjaźni między ludźmi różnych narodów, ras i światopoglądów.
Karami dyscyplinarnymi dla nauczycieli są:
1) nagana z ostrzeżeniem;
2) zwolnienie z pracy;
3) zwolnienie z pracy z zakazem przyjmowania ukaranego do pracy w zawodzie nauczycielskim w okresie 3 lat od ukarania;
4) wydalenie z zawodu nauczycielskiego.
Kary dyscyplinarne, w formie orzeczenia, wymierza komisja dyscyplinarna działająca przy wojewodach. Odpis takiego prawomocnego orzeczenia wraz z uzasadnieniem włącza się do akt osobowych nauczyciela.
W mojej ocenie dyrektor po otrzymaniu informacji od rodziców (warto skierować do niego pismo w tej sprawie) powinien niezwłocznie podjąć rozmowy dyscyplinujące nauczyciela. Jeżeli taki stan rzeczy będzie się utrzymywał, po uprzednim wyczerpaniu polubownych możliwości perswazji, powinien skierować sprawę do komisji dyscyplinarnej, która przeprowadzi postępowanie wyjaśniające.
Rodzice mogą sami zgłosić sprawę w kuratorium lub wnieść skargę do organu prowadzącego szkołę, a wtedy odpowiedzialność poniesie także dyrektor. Dyrektorowi może być postawiony zarzut, że ukrywa występki nauczyciela, nie chroni godności uczniów, a nawet nie dba o ich bezpieczeństwo.
Dariusz Skrzyński – prawnik, specjalista z zakresu prawa oświatowego, prawa pracy i prawa autorskiego.
Brak komentarzy