Ministerstwo Edukacji Narodowej planuje powołać instytucję o nazwie Centralny Ośrodek Jakości Edukacji (COJE), którym kierowałby urzędnik państwowy z szerokimi kompetencjami, na wzór na przykład Głównego Inspektora Sanitarnego albo szefa Służby Celnej – informuje „Gazeta Wyborcza”.

Do zadań COJE należałoby częściowe nadzorowanie kuratoriów oświaty. Zajmowałby się też olimpiadami przedmiotowymi oraz – ogólnie określonym – wspieraniem rozwoju szkół.

COJE ma przejąć również nadzór nad działającymi teraz odrębnie takimi instytucjami, jak Centralna Komisja Egzaminacyjna czy Ośrodek Rozwoju Edukacji. Zmniejszone zostaną kompetencje kuratorów oświaty. Mają oni zostać włączeni w ścisłe struktury urzędów wojewódzkich – ich podstawowym obowiązkiem będzie pilnowanie przestrzegania prawa oświatowego w szkołach.

Część kuratoryjnych pracowników, którzy zajmowali się mierzeniem jakości pracy szkoły, czyli tak zwaną ewaluacją, ma zasilić regionalne struktury COJE i wykonywać te same obowiązki co dotychczas. Pomagać im będą pracownicy okręgowych komisji egzaminacyjnych, które zostaną zlikwidowane. Przygotowywaniem zadań egzaminacyjnych i przeprowadzaniem egzaminów zajmie się jedna centralna instytucja – zadania będą tworzyć eksperci i umieszczać je w banku zadań.