Poradnik prawny dla uczniów budzi kontrowersje
16.09.2015
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało poradnik Przychodzi uczeń do prawnika… Książka miała w przystępny sposób pomóc młodym obywatelom zorientować się w gąszczu przepisów. 60 tysięcy egzemplarzy bezpłatnego poradnika trafi wkrótce nie tylko do szkół, lecz także do prokuratur i sądów w całej Polsce. Tymczasem publikacja już wzbudziła kontrowersje.
Poradnik podzielono na dwie części, z których jedna skierowana jest do uczniów gimnazjów, a druga – dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych, jest bardziej rozbudowana. Jak informuje Ministerstwo Sprawiedliwości, poradnik zawiera informacje m.in.: o tym, jak pobierać pliki ze stron internetowych, jak korzystać z portali społecznościowych, jakie są prawa konsumenta, a ponadto znalazły się w nim informacje o odpowiedzialności osób poniżej 18. roku życia. Publikacja przybliża też kwestie stalkingu oraz ochrony wizerunku w internecie.
Dodatkowo w poradniku opisano przebieg postępowań sądowych i zawody prawnicze. Właśnie ta ostatnia kwestia wzbudziła kontrowersje. Z pierwszym dzwonkiem publikację oprotestowała Naczelna Rada Adwokacka. W piśmie do Ministerstwa
Sprawiedliwości palestra twierdzi, że autorzy deprecjonują w nim zawód adwokata.
– Zastosowana w opisie tak częsta metoda porównawcza zawodu adwokata do zawodu radcy prawnego w sposób niedopuszczalny wartościuje zawody – napisał prezes NRA mecenas Andrzej Zwara w liście do ministra Borysa Budki.
Zdaniem adwokatury w opisie zawodów resort „w sposób nieuprawniony” promuje radców prawnych. Zwara zaznaczył, że treść poradnika nie była konsultowana z NRA pomimo podpisanego w 2013 r. porozumienia dotyczącego rozwoju edukacji prawnej w szkołach ponadgimnazjalnych. Naczelna Rada Adwokacka apeluje do ministerstwa o wycofanie poradnika z obiegu. Resort jeszcze nie odniósł się publicznie do wystąpienia NRA.
Brak komentarzy