Rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji
Odpowiada
21.01.2013

PYTANIE

Jestem nauczycielką z orzeczonym znacznym stopniem niepełnosprawności. Pracuję w szkole ponadgimnazjalnej.


Gdy ostatnio zachorowałam na grypę, pani dyrektor rozpowszechniała na terenie mojej szkoły fałszywe informacje dotyczące mojego stanu zdrowia. W ten sposób naruszyła moją godność człowieka i pracownika. Odczułam tę przykrą sytuację szczególnie boleśnie, gdyż jestem pacjentką centrum onkologicznego w Warszawie. W związku z tym skierowałam do pani dyrektor pisemne zażalenie w tej sprawie. Niestety, minęły trzy tygodnie, a nie została podjęta nawet próba wyjaśnienia tej sytuacji. Co robić?

ODPOWIEDŹ

Zgodnie z art. 111 Ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (DzU z 1998 r. nr 21, poz. 94, z późn. zm.) – dalej k.p. – pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika.

Omawiany przepis nakłada na pracodawcę szczególny obowiązek szanowania godności człowieka będącego stroną stosunku pracy (pracownikiem). W związku z tym, dla stwierdzenia naruszenia godności wystarczy, jeśli w obiektywnej ocenie społecznej (ocenie rozsądnych osób trzecich) określone zachowanie danej osoby (podmiotu) narusza wartość innego człowieka (wyrok SN z dnia 8 października 2009 r., II PK 114/09, LEX nr 558297).

Pracodawca ubliża godności pracownika zwłaszcza wtedy, gdy traktuje jego siłę roboczą jako swoisty towar i wyzyskuje go do swych celów lub podejmuje za pracownika decyzje w sprawach należących do sfery osobistego życia każdego człowieka (np. życia rodzinnego), wyszydza jego przekonania i praktyki religijne lub piętnuje w pracy ateistyczny pogląd pracownika na świat itd. Zamachem na godność pracownika jest też m.in. ujawnianie przez pracodawcę intymnych okoliczności życia pracownika (np. skłonności seksualnych), zdradzanie tajemnicy chronionej prawem do prywatności z mocy przepisów Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (DzU z 2002 r. nr 101, poz. 926, z późn. zm.) – np. danych dotyczących stanu zdrowia pracownika.

Artykuł 111 nakłada na pracodawcę również obowiązek szanowania innych dóbr osobistych pracownika. Dobra te są wymienione w art. 23 k.c. (zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska). Wyliczenie tych dóbr w kodeksie cywilnym nie jest wyczerpujące.

W związku z powyższym odpowiedzialność pracodawcy za złamanie obowiązku zapisanego w art. 111 podlega też sankcjom przewidzianym w prawie cywilnym, niezależnie od odpowiedzialności za naruszenie praw pracowników. Zgodnie z art. 24 k.c. pracownik, którego dobro osobiste zostało zagrożone bezprawnym działaniem pracodawcy, może żądać zaniechania tego działania. W razie dokonanego naruszenia może także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie.

Pracownik, który poniósł szkodę na skutek naruszenia przez pracodawcę jego godności lub innego dobra osobistego, może żądać - zgodnie z art. 24 § 2 k.c. - jej naprawienia „na zasadach ogólnych”, tzn. na podstawie przepisów kodeksu cywilnego o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną z winy sprawcy czynu niedozwolonego (art. 415 i n. k.c.). Odpowiedzialność ta wchodzi w grę, gdy szkoda została spowodowana zachowaniem stanowiącym naruszenie powszechnie obowiązujących nakazów lub zakazów, które wiążą wszystkich niezależnie od tego, czy między sprawcą szkody a osobą poszkodowaną zachodzi stosunek umowny, zobowiązujący każdą ze stron do poniesienia ewentualnych szkód z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków umownych. Za bezprawną ingerencję w sferę prywatności pracownika pracodawca ponosi też odpowiedzialność przewidzianą w cytowanej wyżej ustawie o ochronie danych osobowych.

Działanie dyrektora może być uznane za pomówienie, a więc czyn karalny przeciwko czci i nietykalności cielesnej, określony przez Kodeks karny (art. 212). Pomówienie to bezpodstawne przypisanie czegoś komuś, oskarżenie kogoś o coś. W kontekście przepisu Kodeksu karnego, aby uznać je za czyn karalny, musi przy tym przybrać postać przekazania odpowiednich wiadomości komuś innemu oraz przypisywać pomawianemu takie postępowanie (np. sprzedajność) lub właściwości (np. alkoholizm), które mogą poniżyć go w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności.

Pomówienie podlega trybowi ścigania z oskarżenia prywatnego, co oznacza, że jedynie od woli pokrzywdzonego (nauczyciela) i od jego inicjatywy będzie zależało wszczęcie postępowania karnego. Pokrzywdzony może skierować akt oskarżenia bezpośrednio do właściwego sądu lub skierować skargę do policji (ustną lub pisemną), która w razie potrzeby zabezpiecza dowody, po czym przesyła skargę do właściwego sądu.

Oznacza to, w niniejszej sprawie, że jeżeli nauczyciel czuje się pomówiony przez dyrektora może podjąć wskazane działania na drodze karnej. Należy jednak pamiętać, że w każdym przypadku należy wskazać dowody, na których opiera się oskarżenie.

Odnosząc się wreszcie do kwestii odpowiedzi na korespondencję nauczyciela, należy wskazać, że dyrektor szkoły jest zobowiązany do przyjęcia zażalenia w formie pisemnej złożonego przez nauczyciela i udzielenia odpowiedzi.

Sprawy kierowane przez nauczycieli muszą być rozpatrywane i rozstrzygane przez dyrektora szkoły gdyż:

- jest kierownikiem zakładu pracy – art. 39 ust. 3 Ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (DzU z 2004 r. nr 256, poz. 2572, z późn. zm.),

- jest przełożonym służbowym wszystkich pracowników szkoły – art. 7 Ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. – Karta Nauczyciela (DzU z 2006 r. nr 97, poz. 674, z późn. zm.).

Odpowiednie zapisy dotyczące terminów udzielenia odpowiedzi mogą się znaleźć również w instrukcji kancelaryjnej. Określa ona zasady prac kancelaryjnych, obiegu akt oraz sposobu ich przechowywania. Przedmiotem instrukcji jest ustalenie czynności kancelaryjnych oraz trybu postępowania z aktami (pisma, notatki, wypełnione formularze, itp.) w toku bieżącej pracy i po ich wykorzystaniu. Być może w opisanym przypadku dyrektor podciągnął pod termin jednomiesięczny wynikający z przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego.

Oczywiście zawsze można próbować składać skargę do organu prowadzącego na dyrektora, szczególnie wtedy, gdy będzie zwlekał z udzieleniem odpowiedzi lub w ogóle jej nie udzieli. Warto przedtem ponownie złożyć takie zażalenie w sekretariacie szkoły za potwierdzeniem przyjęcia lub przesłać pocztą za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. W takim przypadku przy ewentualnym sporze sądowym będzie miała Pani dowód na brak reakcji dyrektora na składane pisma.

Dariusz Skrzyński – prawnik, specjalista z zakresu prawa oświatowego, prawa pracy i prawa autorskiego.

Komentarze

Dodaj komentarz

Brak komentarzy
Sonda

Czy przypadła Państwu do gustu nowa odsłona "Oświaty i Prawa"?

Stale się rozwijasz i szukasz nowych inspiracji?

Sprawdź ofertę NOE!

To największy w kraju ośrodek rozwijający kluczowe kompetencje nauczycieli


Zobacz
Poznaj naszą ofertę dla nauczycieli
Zobacz