Naprawa zniszczonego mienia
Odpowiada
26.04.2011
Chciałabym zapytać, czy dyrektor szkoły może obciążyć kosztami naprawy/zakupu zniszczonego mienia szkolnego (drzwi w ubikacji) wszystkich uczniów płci męskiej danej szkoły?
Karze podlega przecież tylko ten, komu udowodniono winę. Natomiast w zaistniałej sytuacji nikt z grona pedagogicznego nie był świadkiem zdarzenia, a co za tym idzie nie mógł zapobiec zniszczeniu mienia. Nasuwa się myśl: nie będę płacił za czyjeś wybryki. Czy jest to słuszne?
Nie można obarczyć kosztami naprawy zniszczonego mienia wszystkich chłopców danej szkoły. Można obarczyć jednego z nich, pod warunkiem, że ukończył 13 lat i szkoda powstała z jego winy. W innym przypadku za szkodę odpowiada osoba sprawująca nad nimi opiekę (nauczyciel), chyba że uczynił zadość obowiązkowi nadzoru albo jeżeli szkoda powstałaby także przy starannym wykonywaniu nadzoru
Problem odpowiedzialności za szkody wyrządzone na terenie szkoły nie został unormowany w ustawach regulujących funkcjonowanie szkolnictwa. W takiej sytuacji należy sięgnąć do przepisów Ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (DzU z 1964 r. nr 16, poz. 93, z późn. zm.). Prawo cywilne w stosunku do uczniów posługuje się pojęciem małoletniego, czyli osoby, która nie ukończyła lat 18. Inaczej jednak kształtuje się odpowiedzialność małoletniego, który nie ukończył lat 13, a inaczej w wieku od 13 do 18 roku życia.
Małoletni, który nie ukończył lat 13, nie posiada zdolności do czynności prawnych oraz nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę (nie można mu przypisać winy). Zgodnie z art. 426 Kodeksu cywilnego, uczeń niemający ukończonych 13 lat nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną przez siebie szkodę. Niewątpliwie jednak, dziecko w tym wieku jest w stanie spowodować szkody, zarówno w mieniu, jak i na osobie.
Za szkody wyrządzone przez małoletniego poniżej 13 roku życia przypisuje się odpowiedzialność osobom, które z mocy ustawy lub umowy są zobowiązane do nadzoru nad nim (art. 427 Kodeksu cywilnego). Osobami zobowiązanymi z mocy ustawy nad małoletnimi są przede wszystkim rodzice (lub inni opiekunowie). Jednak w czasie pobytu dziecka w szkole, pozostaje ono pod nadzorem personelu szkoły.
Za małoletniego, który nie ukończył 13 roku życia, nie będzie jednak odpowiadał ten, kto uczynił zadość obowiązkowi nadzoru albo jeżeli „szkoda byłaby powstała także przy starannym wykonywaniu nadzoru”. Oznacza, to, że dla ustalenia odpowiedzialności osoby sprawującej nadzór, konieczne jest wykazanie, że nadzór był wykonywany wadliwie, tzw. „winy w nadzorze”. Nawet wykazanie, iż nadzór wykonywany był w szkole prawidłowo, nie będzie powodowało przeniesienia odpowiedzialności na rodziców (innych opiekunów dziecka). Jeżeli bowiem dziecko znajdowało się w szkole, to rodzicom nie sposób przypisać w tym wypadku winy w nadzorze.
Za dopuszczenie do zniszczenia wyposażenia szkolnego powinien odpowiadać zatem przede wszystkim personel szkoły. Oczywiście, jeżeli rodzice poczuwają się do odpowiedzialności i chcą naprawić szkodę, mogą to uczynić.
Po ukończeniu 13 roku życia za czyn niedozwolony odpowiadać będzie sam małoletni, któremu jednak przypisać trzeba w tym zakresie winę. Oznacza to, że z uwagi na ograniczoną zdolność do czynności prawnych, może, ale nie musi odpowiadać za wyrządzoną szkodę. Małoletni musi mieć rozeznanie własnego działania i jego skutków oraz zdawać sobie sprawę z naganności swojego zachowania. W przypadku uznania winy problemem jest brak własnego majątku małoletniego – najczęściej ciężar naprawienia szkody ponoszą rodzice.
Odpowiedzialność tego ucznia nie wyklucza jednak odpowiedzialności innych osób. Także uczniowie, którzy ukończyli 13 lat są pod nadzorem szkoły, a obowiązek zapewnienia, bezpieczeństwa dotyczy wszystkich uczniów (niezależnie od ich wieku).
Dariusz Skrzyński – prawnik, specjalista z zakresu prawa oświatowego, prawa pracy i prawa autorskiego.
Brak komentarzy