Kończą się prace nad przepisami szczegółowymi do Narodowego Programu Czytelnictwa. Zakończyły się też konsultacje społeczne, a projekt rozporządzenia przeszedł proces formalnych uzgodnień wewnątrz rządu. Lada dzień powinien zostać ostatecznie przegłosowany przez Radę Ministrów.

Przygotowane przez resort edukacji rozporządzenie ustala szczegółowe zasady dystrybucji środków na wsparcie bibliotek i szkół w zakresie rozwoju czytelnictwa w ramach tzw. Priorytetu 3. Przede wszystkim chodzi o podział dotacji na uatrakcyjnienie księgozbioru bibliotek i zakup nowości książkowych. Pierwotnie zakładano, że przepisy wejdą w życie w III kwartale bieżącego roku. Jednak dopiero teraz udało się zakończyć procedurę konsultacji społecznych oraz proces formalno-prawnych uzgodnień.

„W związku z wymaganiami nowej podstawy programowej kształcenia ogólnego (wprowadzającej oprócz listy lektur obowiązkowych możliwość swobodnego wyboru lektur spoza tej listy) konieczne jest stałe poszerzanie oferty czytelniczej bibliotek szkolnych, które powinny stać się w większym niż dotychczas stopniu miejscem kształcenia w celu rozwijania zainteresowań i zdolności uczniów” – podkreśla wiceminister Joanna Berdzik w uzasadnieniu do projektu.

Wsparcia wymagają także biblioteki pedagogiczne. W opinii resortu powinny one służyć większym wsparciem nauczycielom i aby mogły to robić, konieczne jest rozszerzenie ich księgozbioru o pozycje będące przedmiotem zainteresowania pedagogów.

Program wsparcia jest rozpisany na lata 2016–2020. Pierwsze wnioski będzie można składać w II kwartale 2016 roku, a zakupy będą realizowane pod koniec tego roku. Maksymalne dofinansowanie dla szkół do 70 uczniów ma wynosić do 2480 zł. Szkoły średniej wielkości (70–170 uczniów) mogą liczyć na wsparcie do 4000 zł, natomiast duże placówki (powyżej 170 uczniów) otrzymają do 12 000 zł. Dotacje od 1600 do 4500 zł będą też mogły otrzymać szkolne punkty konsultacyjne. Łączna suma wsparcia pochodząca z budżetu państwa ma wynieść 150 mln zł, a kolejne 30 mln zł w ramach wkładu własnego mają dołożyć samorządy.