O niebezpieczeństwach w drodze do szkoły i w czasie wolnym. Materiał dla nauczyciela
07.12.2010
Kształtowanie bezpiecznych zachowań oraz gotowości do niesienia pomocy przedmedycznej wśród dzieci i młodzieży szkolnej to ważne zadanie dla pedagoga.
Profilaktyka w zakresie bezpieczeństwa daje gwarancję zmniejszenia liczby niepotrzebnych zdarzeń oraz buduje wśród młodych ludzi przeświadczenie o słuszności udzielania pierwszej pomocy wszystkim, którzy tego potrzebują.
W jaki sposób wykształcić wśród dzieci i młodzieży szkolnej umiejętność racjonalnego i bezpiecznego zachowania w drodze do szkoły i ze szkoły oraz rozsądnego gospodarowania czasem wolnym?
Należy uczulić dzieci i młodzież na niebezpieczeństwa czyhające na nie w wielu prozaicznych sytuacjach. Przede wszystkim zagrożenie dla bezpieczeństwa dzieci stwarza powtarzanie zachowań autorytetów – bohaterów, postaci z bajek i filmów. Brawurowe i spektakularne działania fikcyjnych postaci, wyreżyserowane i przemyślane, często wydają się młodym ludziom rzeczą łatwą do naśladowania.
Skoki do wody, używanie niebezpiecznych przedmiotów, wykonywanie trudnych ćwiczeń, akrobacji, może doprowadzić do wypadku traumatycznego w skutkach. Aktorzy mają za sobą sztab osób, które dbają o ich bezpieczeństwo w trakcie nagrywania niebezpiecznych scen. Młody człowiek na ogół jest sam.
Kolejnym aspektem bezpieczeństwa jest utożsamianie się z zachowaniami dorosłych. Wycieczki nad rzekę, przejście przez jezdnię w miejscu nieoznaczonym czy organizowanie ślizgawki na zamarzniętym zbiorniku wodnym to bez wątpienia duża frajda dla dzieci. Ważne jest, aby za każdym działaniem dorosłego szła nauka, jak bezpiecznie zachowywać się w takich sytuacjach. Wystarczą proste komunikaty, które mogą uchronić dzieci i młodzież przed niebezpieczeństwem.
Podczas pobytu nad wodą dorosły powinien poinformować dziecko, że woda jest niebezpiecznym żywiołem, a umiejętność pływania nie daje gwarancji bezpiecznej zabawy. Dzieci nie powinny udawać się nad wodę same, tylko w grupach, a jeżeli wchodzą do niej, to co najmniej jedna osoba powinna zostać na brzegu i ciągle je obserwować.
W trakcie przechodzenia przez jezdnię należy bacznie przyglądać się ulicy i nie próbować przez nią przejść, gdy zbliża się pojazd. Najlepiej korzystać z przejść dobrze oznaczonych, z sygnalizacją świetlną. Jeżeli w pobliżu nie ma takiego, należy wybrać miejsce dobrze widoczne, nieosłonięte drzewami czy krzakami, tak aby zarówno dziecko, jak i kierujący pojazdem widzieli się nawzajem.
Zabawa na lodzie powinna zawsze odbywać się pod kontrolą dorosłych. Dorosły powinien uczulić dzieci, że jazda po lodzie w słoneczny i ciepły dzień jest niebezpieczna i grozi załamaniem lodu. Ponadto lepiej wybierać zbiorniki wody stojącej niż akweny przepływowe. Nie należy korzystać z lodowiska na zbiorniku kilka dni po wystąpieniu przymrozków, ponieważ taki lód jest kruchy i przez to niebezpieczny.
Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w czasie wolnym zależy w głównej mierze od dorosłych. Ważne, aby każdy dorosły zdawał sobie z tego sprawę. Nauka bezpiecznych zachowań nie musi sprowadzać się do moralizatorskiego wykładu o zagrożeniach czyhających na dziecko w trakcie zabawy, gdyż większość młodych ludzi będzie chciała się przekonać, jak jest naprawdę. Warto w takich sytuacjach zastosować fortel w postaci na przykład lekcji survivalu. Zajęcia takie będą ciekawe dla dziecka, ponieważ pod opieką dorosłych będzie mogło sprawdzić wiele rzeczy na własnej skórze, na przykład mierzyć grubość tafli lodu, badać dno zbiornika, w którym chce popływać. Zdobyte umiejętności i wiedza wzbudzą u dziecka poczucie dorosłości i dadzą zalążek do przemyślanych i bezpiecznych zachowań. Ćwiczenia bezpieczeństwa, w których dziecko pod kontrolą dorosłego może decydować, spowodują, że później samo będzie zwracać uwagę na niebezpieczne aspekty zabawy.
Co zrobić, gdy jednak dojdzie do zdarzenia z udziałem dzieci, lub gdy staną się one bezpośrednimi świadkami zdarzenia? Kluczową rolę w tej kwestii odgrywa informacja. Należy uczulić dzieci, że jeżeli dojdzie do wypadku, należy jak najszybciej poinformować osobę dorosłą.
Można to zrobić na dwa sposoby. Poprzez pośrednie wzywanie, głośne okrzyki o wypadku lub wyznaczenie jednej osoby, której zadaniem będzie wezwanie dorosłych. Bezpośrednie wezwanie pomocy polega na wezwaniu służb ratowniczych poprzez telefon pod numer 112. W trakcie nauki zgłaszania informacji do służb ratowniczych należy zwrócić dzieciom uwagę na to, aby nigdy nie rozłączały się w trakcie rozmowy i rzetelnie odpowiadały na pytania zadawane przez dyspozytora. Każda osoba przyjmująca zgłoszenie jest tak przeszkolona, aby zdobyć od osoby zgłaszającej zdarzenie najistotniejsze informacje odnośnie wypadku i poinstruować go, w jaki sposób należy udzielić pierwszej pomocy. Należy zwrócić dzieciom uwagę, że dyspozytor ratunkowy to osoba godna zaufania i można udzielać mu wszystkich informacji, o jakie poprosi – w przeciwieństwie do osoby postronnej.
Ważne jest, aby w celu ratowania życia poszkodowanego, dziecko nie powtarzało jego zachowań. Jeżeli poszkodowany zaczyna się topić, bo wszedł do wody w niedozwolonym miejscu, dziecko nie powinno iść mu na ratunek do wody. Jeżeli pod poszkodowanym załamał się lód, to nie powinno na ten lód wchodzić.
Gdy zachodzi potrzeba, aby to dziecko udzielało pierwszej pomocy, powinno kierować się kilkoma prostymi zasadami.
Po pierwsze poszkodowanego nie należy przemieszczać. Jest to ważne z dwóch powodów. Młody człowiek nie jest wstanie ocenić czy przenoszenie poszkodowanego nie pogorszy jego stanu.
Po drugie jeżeli wzywający służby ratunkowe nie będzie w stanie dokładnie określić miejsca, w którym doszło do wypadku, łatwiej będzie znaleźć poszkodowanych, gdy nie będą się przemieszczać.
Po trzecie dziecko powinno wiedzieć, jak może udzielić pomocy poszkodowanemu. Jeśli ma do czynienia z krwotokiem, powinno zachęcać poszkodowanego, aby próbował zatamować sobie krwawienie. Należy przestrzegać dzieci przed kontaktem z krwią, ale jednocześnie zwrócić uwagę, że poszkodowany powinien starać się zatamować krwotok. Gdy zachodzi podejrzenie, że poszkodowany nie oddycha i jego serce nie bije, dziecko powinno wykonać uciski na klatkę piersiową. Co prawda nie będzie w stanie zrobić tego z taką siłą jak dorosły, jednakże musi mieć świadomość, że dla poszkodowanego każde działanie jest lepsze niż bierne przyglądanie się całej sytuacji.
Po czwarte, jeżeli istnieje jakiekolwiek zagrożenie dla dziecka, powinno ono uciec z takiego miejsca. Pożar czy zadymienie to sytuacje, w których bezpośrednio zagrożone jest życie dziecka. Dziecko powinno wiedzieć, że w takiej sytuacji musi szybko uciekać z domu czy szkoły i czekać na pomoc w takim miejscu, aby być daleko od zagrożenia i jednocześnie, aby miejsce zdarzenia pozostawało w zasięgu jego wzroku.
Rodzice i nauczyciele powinni porzucić przekonanie, że dzieci nie powinny udzielać pomocy ani wzywać pogotowia ratunkowego. Młodzi ludzie, będąc często pierwszymi świadkami zdarzenia, pełnią kluczową rolę w udzielaniu pomocy poszkodowanym. Przykładami są wymieniane w mediach zdarzenia z udziałem nawet kilkuletnich dzieci, które potrafiły wezwać pomoc do poszkodowanych rodziców, kolegów czy znajomych.
Przygotowanie dziecka do takiej sytuacji przekazanie mu podstawowych informacji, buduje w nim świadomość odpowiedzialności. Dzieci bardzo często nie zdają sobie sprawy z zagrożeń, jakie niosą za sobą niebezpieczne sytuacje, ale jednocześnie częściej niż dorośli zachowują opanowanie i potrafią działać, o ile zostały tego nauczone w odpowiedni sposób.
Łukasz Wrycz-Rekowski
Brak komentarzy